Pandemia z psem u boku

Żarty się skończyły, i chociaż za oknem szaleje wiosna, większość z nas siedzi w domu. Pandemia przestała być jedynie scenariuszem filmów katastroficznych  – stała się faktem, z którym chcąc nie chcąc – musimy się zmierzyć. Zaleca się zostawanie w domu – łatwo powiedzieć, ale trudniej zrobić mówią psiarze. Czym więc zająć naszych kudłatych przyjaciół, kiedy wyjścia na podwórko są nieco ograniczone?

Bezpieczny spacer 

Zacznę od spacerowania – bo to kwestia troszkę kontrowersyjna. Wiadomo, że właściciele czworonogów ze spacerów zrezygnować całkowicie nie mogą. Psy mają swoje potrzeby. Potrzeby fizjologiczne, eksploracja, węszenie – to czynności szalenie ważne i niezbędne do prawidłowego funkcjonowania czworonogów. Jak poradzić sobie z zaspokojeniem potrzeb psów oraz zaleceniom ekspertów? Kiedy piszę ten wpis, choć wprowadzono dość duże restrykcje w poruszaniu się ludzi, na spacery wychodzić cały czas można. Należy jednak spacerować bezpiecznie, czyli:

  • Nie spaceruj z innymi i nie spotykaj się ze znajomymi w czasie spacerów. W tym dość trudnym czasie lepiej odpuścić wszelkie kontakty z wiadomych przyczyn. Nawet jeżeli to przyjaciółka/ koleżanka/ najlepszy osiedlowy ziomek – NIE RÓB TEGO. Po prostu.
  • Jeżeli spacerujesz w pojedynkę ze swoim psiakiem, unikaj zatłoczonych miejsc, skwerów, parków. Im mniej ludzi tym lepiej.
  • Jeżeli nie masz możliwości omijania miejsc, gdzie ludzi jest sporo, skróć spacery do niezbędnego minimum.
  • Wybierz się samochodem na dalszy spacer. Wybieraj odludzia! Niestety sporo ludzi (całych rodzin) pod wpływem impulsu wybiera się na wycieczki. Biesiadują, grillują, Brajanki i Dżesiki radośnie biegają strasząc wiewiórki. „Przecież na spacer można, a w lesie nie będzie ludzi” – pomyślała połowa Warszawy i innych dużych miast. Kolejki do parkingu pod Ślężą czy zamknięty Kampinos, sprawiły, że do niektórych lasów obowiązuje zakaz wstępu. Wiem, że pieski muszą się wyspacerować, pamiętaj jednak, że tam, gdzie jest dużo ludzi, poziom Twojego własnego bezpieczeństwa maleje.

Nowa rutyna

My z Szamanem rano wybieramy się do pobliskiego (oddalonego o kilkaset metrów) lasku. Spotykamy pojedynczych ludzi, jednak na tyle daleko, żeby przejść bezpiecznie obok. Potem krótki spacer fizjologiczny w porze obiadowej i kolejny wieczorem pustymi ulicami. Zdaję sobie jednak sprawę, że nie każdy mieszka w zielonej i spokojnej okolicy umożliwiającej swobodne spacerowanie. Co wtedy?

Kreatywne zabawy

Zimą, kiedy pogoda zniechęcała do spacerowania, naskrobałam na blogu wpis, w którym zebrałam kilka pomysłów na proste zabawy. Można je zorganizować w domu nawet niewielkim kosztem. Spis tych pomysłów znajdziesz TUTAJ. To jednak nie wszystkie możliwości na wymęczenie czworonoga! Chcesz więcej? Proszę bardzo:

Maty węchowe

U nas ten patent sprawdza się doskonale i skutecznie męczy szamanową łepetynę. Proste polarowe maty, lub te bardziej skomplikowane (np. zamykane sześciany) są dostępne zarówno w małych firmach hand made jak i dużych sklepach zoologicznych. Recenzje i spostrzeżenia na temat testowanej przez nas maty znajdziecie TUTAJ. Swoją drogą to ta mata dalej nam służy!

Zabawki an jedzenie

Czy to popularne zabawki KONG, węże z Trixie, robale Comfy – to zabawki, które stanowią podstawowe wyposażenie. Wielu psiarzy nie wyobraża sobie bez nich życia. Przez zwiększenie zaangażowania w zdobywanie posiłku, pomagają bardziej wymęczyć psa. Ważne, żeby rodzaj dobrać do możliwości czworonoga, oraz tak aby nie wylądować na ostrym dyżurze u weta z połkniętym kawałkiem zabawki. Testowane i polecane przez nas zabawki opisywałam TUTAJ i TUTAJ.

Gry edukacyjne

To kolejny doskonały patent, o którym pisałam m.in. TUTAJ. Gry rozwijają psi mózg, uczą kombinowania, rozwiązywania problemów i słuchania własnego nosa. Są naprawdę świetne, a krótka sesja skutecznie męczy psy umysłowo. Jeżeli masz na stanie dziecko i psa to podpowiem Ci jedną zabawę! Jakiś czas temu udało mi się zaangażować w zabawę mojego własnego psa i siostrzeńca Ł., który Szamana się lekko boi. Szaman po zabawie odpadł zmęczony, przestając nakręcać się wizytą gości. Natomiast Młody adept, polubił Szamana bardziej i zrozumiał, że pieski potrafią kombinować.

LickiMat.

To gadżet, który niezmiennie polecam od zeszłej edycji TOP FOR DOG. Recenzję znajdziecie TUTAJ. Aktualnie wykorzystuję ją do podawania posiłków, jeżeli mam troszkę mniej czasu lub chęci na zajmowanie Szamanowego. Patent tak bardzo mi się spodobał, że dokupiłam jeszcze inny rodzaj. Bardzo dobrze uspokajają i wyciszają.

Gryzaki

Skoro przy jedzeniu jesteśmy, warto wspomnieć również o gryzakach. Chociaż specem w dziedzinie nie jestem, bo Szaman ma na nie szlaban, u większości piesków sprawdzają się doskonale! Lizanie, żucie i gryzienie relaksuje czworonogi i ułatwia przejście w tryb odpoczynku. Jeżeli szukasz fajnych pomysłów i opisów, zerknij do My Heart Chakra.

Sztuczki i nauka

Do takiego treningu potrzebujesz tylko: kawałek miejsca, smaczki i chętnego psa. Nad czym można pracować? Nad wszystkim! Wszelakie slalomy, susły, trzymanie przedmiotów, świadomość ciała – pomysłów jest sporo. A jeżeli szukasz inspiracji – zapraszam na grupę KREATYWNIE Z PSEM.

FitPaws

Tutaj coś dla bardziej doświadczonych i dla posiadaczy zdrowych piesków. FitPaws ostatnio prężnie się rozwija. Coraz więcej trenerów i specjalistów pokazuje jak bezpiecznie ćwiczyć z psem. FitPaws pozwala na zadbanie o świetną formę psa, wykorzystując tylko proste ćwiczenia. Korzysta się ze sprzętów takich jak berety sensoryczne, piłki rehabilitacyjne, wszelkie stepy i małe jeżyki. Przykłady ćwiczeń znajdziesz np. na kanale: https://www.youtube.com/user/fitpaws

Kursy on-line

Potrzeba matką wynalazku i tak w czasie panującej pandemii pojawiło się sporo różnych kursów i wykładów On-Line! I tak nie wychodząc z domu, możemy uczyć się o noseworku, o kształtowaniu, podstaw behawiorystki, podstaw frisbee i wiele, wiele innych.

ODPOCZYNEK!

Czas kwarantanny to też chwila na relaks i bezkarne leniuchowanie. Nie zapomnij, że czas odpoczynku i najzwyczajniejszego nicnierobienia jest szalenie ważny zarówno dla psiego ducha jak i dla ciała. Włącz sobie dobry film, chwyć za książkę lub odpal grę na kompie. Zrelaksuj się. Twój pies pewnie z przyjemnością sam stanie się Twoim okładem poprawiającym morale w ten trudny czas.

avatar
Autor Gosia Czekała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *