BeBobi czyli co można zrobić z 96 plastikowych butelek

Los planety nie jest mi obojętny, ale przyznam się – nie jestem największym ogarniaczem trendów ZeroWaste. Zmieniam rzeczy, ale robię to bardzo powoli i stopniowo. Interesuję się tematem, a to już coś! Słysząc, że na rynku pojawiła się nowa mata do samochodu, wykonana w całości z recyklingu, szyta w Polsce i to w dodatku przez znaną i lubianą przez nas firmę BeBobi – koniecznie musiałam ją przetestować w ramach plebiscytu Top For Dog

Konieczna eko rewolucja

Żyjemy w czasach, kiedy przyszłość naszej planety nie jest pewna. Bombardują nas informacje o zmianach klimatycznych, pożarach, wyspach śmieci pływających po oceanie, czy tajfunach i powodziach. Oglądając ostatnio kilka ciekawych filmów na ten temat i słuchając ludzi mądrzejszych ode mnie, doszłam do wniosku, że nie ma co czekać i trzeba działać. Nie mam wpływu na decyzję wielkich tego świata, ale mogę zrobić coś na swoim własnym podwórku. Jak? Sposobów jest wiele. Pomożesz: segregując śmieci, rezygnując z nadmiernego plastiku czy wybierając produkty z recyklingu. A skoro już o recyklingu mowa, to w tym momencie wchodzi BeBobi całe na biało i…

96 plastikowych butelek

… i robi eco matę samochodową. W dodatku matę z plastikowych butelek. „Mata, którą właśnie otrzymałaś powstała z materiału pochodzącego w 100% z recyklingu butelek PET zbieranych w Europie! Również siatka oraz materiał z grafiką na zagłówkach są to materiały z recyklingu. Dodatki w postaci kieszeni z korka oraz papieru są to materiały organiczne i wegańskie” taką informację dostałam w opisie produktu od firmy.

Materiał tworzony jest w Europie, a do wytworzenia jednej maty samochodowej w przybliżeniu zużywa się 96 starych, niepotrzebnych plastikowych butelek. Ale czy ekologia idzie w parze z wytrzymałością, wysoką funkcjonalnością i dobrym wykonaniem?

BeBobi – trzy razy tak!

Firmę BeBobi miałam okazję poznać rok temu przy okazji testów maty Kuko+. Mata służyła nam rok i niestraszne jej były woda, piach, ślinowe gluty i wszechobecne kłaki (RECENZJA). Staranność wykonania i wysoka wytrzymałość okazały się również standardem w macie ECO z zagłówkami KUKO+.

Ponieważ Skoda Bojowa Wielozadaniowa już dokonała swojego żywota, została zastąpiona nowym i lepszym modelem Forda – utrzymanie samochodu w czystości stało się dla 1/3 z naszej ekipy wysokim priorytetem. Więc tym razem poprosiłam o dodatkowe zabezpieczenie drzwi. Boczki są dodatkowym materiałem, zabezpieczone zamkami błyskawicznymi i usztywniane drucikami od góry. Są banalnie łatwe w montażu i szalenie praktyczne!

Mata w praktyce

I tym razem BeBobi nie zaskoczył. Wszystko sprawdza się tak, jak miało! Wszystko, to co Szaman przywlecze na sobie ze spaceru elegancko – zostaje na macie, pozostawiając siedzenia czyste. Jedną z ważniejszych zasad życia z psem wg mnie jest: „się wysuszy – się wykruszy”. Tak właśnie działa ta mata. Po podróży zazwyczaj nie chowamy jej do bagażnika.  Schnie sobie spokojnie, a jak nazbiera się wszystkiego już za dużo, wtedy ją odkurzamy albo wytrzepujemy. Przez czas, odkąd jej używamy mata nie wymagała prania. Należy jednak wspomnieć, że taka możliwość jest (można nawet w pralce). Mniejsze plamy można zmyć przecierając mokrą ściereczką – działa!

Daleko jeszcze?!

Pasy dla psa możne wpiąć odpinając specjalnie przygotowane zamki. Otwory są dwa i działają niezależnie – to ważne dla posiadaczy psich jedynaków.

Będzie wycieczka do weta, mur-beton do weta. A może jednak spacer?

O bezpieczeństwie kilka słów

Zwierzak przypięty pasami bezpieczeństwa nie stanowi niebezpieczeństwa dla nas i dla siebie podczas ewentualnego wypadku.  To bardzo ważne. Myśląc, jak tu przewieźć psiaka, warto zwrócić na to uwagę. W niektórych krajach (np. Niemcy) pies nie może podróżować nieprzypięty lub poza transporterem!

Migacz! Kto Ci prawo jazdy dał kobieto?!

Najgorszym pomysłem (pod względem bezpieczeństwa) będą tu metalowe klatki z cienkimi pręcikami lub takie tekstylne stawiane na siedzenie.  Najbezpieczniejsze pozostają klatki na stałe montowane w bagażniku, lub pies na macie przypięty pasami.

Podróże z BeBobi to przyjemność

Myślę, że Szamko należy do czworonogów, które podróżować lubią. Czasami tylko jojczy, że w drugiej klasie (czytaj na tylnej kanapie) nie serwują przekąsek. Zazwyczaj podczas drogi albo opiera łepek na siatce, bacznie obserwując co się dzieje. A gdy mu się znudzi – rozwala się na całą kanapę i śpi jak zabity. Od kiedy poznałam maty, wiem, że jest to jeden z lepszych i bezpieczniejszych sposobów na przewóz czworonogów.

Nawet po najbardziej błotnistym spacerze, samochód i tapicerki pozostaną czyste. Pies szczęśliwy, podróż komfortowa, mały wkład w walkę o dobry klimat włożony  – jak dla mnie bomba!

Za matę przekazaną do recenzji serdecznie dziękujemy BeBobi <3 Posłuży nam z pewnością przez wiele lat! A Ty drogi czytelniku, już wkrótce będziesz mógł oddać swój głos w plebiscycie Top For Dog również na ten świetny produkt.

avatar
Autor Gosia Czekała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *