Futrossawka – Testy dla Top For Dog

Dzisiaj pozostaję w tematyce sprzątania. Jeżeli masz psa (lub psy), to pewnie doskonale wiesz, ile w sezonach linienia potrafi latać kłaków w domu. Są wszędzie – na świeżo wypranej i wyprasowanej bluzce, bluzach, kocach, kanapie, fotelu, torbach… Wyskakują (dosłownie i w przenośni) z lodówki! Oczywiście nad wszystkim da się zapanować. Ponieważ praktycznie od początku mojego życia towarzyszyły mi psy, mam kilka sposobów na szybkie i w miarę skuteczne pozbycie się sierści. Jedne skuteczne bardziej, inne mniej (trzeba będzie kiedyś o tym napisać). Jednak cały czas szukam niczym świętego Grala, najlepszego sposobu na psie kłaki zwanymi również kopiami zapasowymi DNA. Dlatego też, gdy w plebiscycie Top For Dog pojawiła się Futrossawka, chętnie zgłosiłam się do testów.

O Futrossawce

Futrossawka czyli FurEater została zgłoszona w tegorocznej edycji Top For Dog. O produkcie dało się usłyszeć w telewizji śniadaniowej np.: TUTAJ lub TUTAJ.

Futrossawka jest nakładką na rurę odkurzacza. Stosunkowo niewielka (160mm  x 103mm x 125mm), czarna i niepozorna. Powinna pasować na rury o średnicy 35mm lub 32mm. Przed zakupem warto wymierzyć swój odkurzacz i w razie konieczności zaopatrzyć się również w odpowiednią przejściówkę. Od innych tego typu szczotek, wyróżniają ją miękkie gumowe lamelki umocowane od spodniej strony. Przeciągając końcówkę po zabrudzonej powierzchni bez większego problemu zbierzemy sierść oraz inne zanieczyszczenia. Producent zapewnia, że powinna poradzić sobie z sierścią na meblach, dywanach, tapicerkach samochodu oraz ubraniach! Dokładniej o ssawce można przeczytać  TUTAJ. Jak sprawdziła się w praktyce?

Wielkie odkurzanie

Żeby nie było, sprzątanie to nie moja pasja życiowa. Nie przepadam za tym, jednak ktoś mieszkanie ogarnąć musi. Kiedy kurier przyniósł paczuszkę z nową ssawką do odkurzacza, nie poznając siebie od razu przystąpiłam do pierwszych testów. Dawno tak ochoczo nie odkurzałam. Futrossawka odpakowana, można założyć na odkurzacz – uff pasuje idealnie. Nie mamy jakiegoś szalenie popularnego modelu odkurzacza (Karcher WD2). Podejrzewam, że niewiele ludzi decyduje się odkurzacz przemysłowy do normalnego sprzątania domu. Nakładka świetnie pasowała i w tym przypadku niepotrzebne były żadne przejściówki.

Szaman jest kanapowcem. Miejsce na kanapie jest jednym z ważniejszych priorytetów życiowych mojego psa. Szkoda tylko, że kanapa jest częścią wynajmowanego mieszkania. Kiedyś będzie trzeba spojrzeć w oczy właścicielowi mieszkania i oddać klucze oraz kanapę w nienagannym stanie. Dbam zatem o nią z całych sił. Odkurzam, czyszczę, wywalam psie zapaszki… Nie zdziwi Cię pewnie to, że moje pierwsze kroki z nową ssawką skierowałam właśnie w stronę ulubionego miejsa w domu Szamana –  kanapy. Zaczęłam odkurzać narzutę i tu przeżyłam pierwsze zaskoczenie tych testów. Przywykłam do tego, że wszelkie luźne materiały są przysysane przez odkurzacz. Tu oczywiście całkowitego luzu nie było, ale bez większego problemu odkurzyłam całą powierzchnię bez konieczności poprawiania narzuty. Większość sierści rzeczywiście zniknęła w czeluściach odkurzacza. Z powierzchnią tapicerki kanapy również nie było żadnego problemu. Wszystkie brudy, paprochy i kłaki zostały wessane do odkurzacza.

Potem przyszła kolej na psie legowisko, poduszki, fotel a nawet zakłaczone ubranie. Wszędzie ssawka radziła sobie wybornie.

To jednak nie był koniec testów! Sierść Szamana nie jest najgorsza do sprzątania. Sierść Kissełki (czyli naszego bytomskiego kota) jest o wiele, wiele gorsza do usuwania. Przy okazji wizyty w moim rodzinnym Bytomiu, chciałam zrobić dobry uczynek i gruntownie odkłaczyć tacie mieszkanie. Plan nie wypalił – Futrossawka nie chciała wejść na rurę odkurzacza. Stary model ma niestety za dużą średnicę.

Mam nadzieję, że kocia duma nie została za bardzo naruszona, i zostanie mi to wybaczone – wzięłam dla testów najukochańsze legowisko Kissełki do Wrocławia. Spędza w nim masę czasku, często przesypia popołudnia. Poziom zakłaczenia był spory. Jak poradził sobie FurEater z najgorszymi kłaczkami do sprzątania? Poradził sobie bardzo dobrze! Coś tam jeszcze zostało, ale przy ilości pracy włożonej do odkurzania poziom jest bardzo zadowalający.

Wrażenia

Aktualnie nie wyobrażam sobie sprzątania bez Futrossawki. W łatwy sposób można ogarnąć mieszkanie z kłaków. Usunąć je z dywanów, tapicerki, mebli, legowisk. Jestem z niej bardzo zadowolona! Chociaż niepozorna, solidna i świetnie sprawdza się w swoim zadaniu.

 

Za Futrossawkę przekazaną do recenzji bardzo dziękujemy Producentowi. Na produkt można już oddawać głosy w tegorocznej edycji Top For Dog.

avatar
Autor Gosia Czekała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *