Zabawkowy szał

Już dawno, dawno temu wymyśliłam sobie, że fajnie by było umieścić spis ukochanych Szamanowych zabawek. Dość długo się zbierałam ale w końcu jest!

Każdy pies ma swoje ukochane typy zabawek. Czasami wybory bywają całkowicie nieoczywiste i tym sposobem z kultową zabawką zakupioną w najlepszej wierze, wygrywa tania, chińska, mocno  zmęczona życiem piłka znaleziona na spacerze.

Temat zabawkowy to istna rwąca rzeka, pełna nowości, za którymi trudno nadążyć. Muszę się przyznać, że zabawkowe tematy to chyba moja ulubiona działka zaraz po frisbowanu.

Przed Wami 5 najukochańszych typów zabawek Szamanowego Potwora.

Miejsce 5: SZARPAKI POLAROWE

Ten typ zabawek zna chyba każdy. Zdecydowanie większość psiaków przepada za nimi! Na rynku ostatnio pojawił się spory wybór szarpaków z dodatkowymi piłkami, mopami, futrami. W naszej psiej szafce standardowo musi znaleźć się chociaż jedna sztuka. Genialne podczas szarpania – dobrze amortyzują, są miękkie, Sprawdzą się też do aportowania (jeżeli są związane lub mają dodatkową piłeczkę). Miejsce 5 bo czasami podczas treningu nudzą się w najmniej spodziewanym momencie. Lubię używać ich z przerwami. Zimą na blogu pojawił się samouczek jak zrobić szarpak własnoręcznie – zobacz TUTAJ.

Miejsce 4: PIŁKI I PIŁECZKI

Kiedy Pan Pieseł liczył sobie troszkę mniej wiosen, piłki towarzyszyły nam na większości treningów. Wtedy zwracałam największą uwagę na to, żeby fajnie się nimi rzucało, ich loty były raczej przewidywalne i nieco się odbijały. Aktualnie miłość do piłeczek nieco wyewoluowała i dopuszczamy więcej rodzajów  podczas naszych zabaw. Hitem z pewnością okazały się piłki podobne do HOKO, Liker (recenzja), Crackle Ball (recenzja). Na specjalną uwagę zasługuje również ażur, który u nas jest już kilka dobrych lat a dalej (z wyjątkiem lekkich przybrudzeń) wygląda jak nówka sztuka.

Miejsce 3: Piszczałki i lateksy

Tu miałam dylemat czy przypadkiem piszczałki i lateksy nie powinny zająć zaszczytnego 2 miejsca. Wybór trudny, Szaman pomagał. Uprzedzam Was, że nie wszystkie spełniają nasze normy! Jeżeli zabawka ma nieprzyjemny zapach, lub materiał z którego jest wykonana nie jest wystarczająco miękki i przyjemny – odpada w przedbiegach. Wszelkie moje nietrafione prezenty leżą w pudle wstydu i zbierają kurz. Nauczona latami doświadczenia teraz już wybieram zdecydowanie mądrzej. Zabawki lateksowe muszą myć miękki i łatwe do ciamkania. Całe szczęście piszczałka dość szybko odmawia posłuszeństwa oszczędzając moje uszy. Zabawki zazwyczaj służą do zabaw w domu, sporadycznie zabieram je na nasze spacery. Klasykiem są jajka z zooplusa, które wytrzymują zaskakująco długo! Fajnie sprawdzały się na sesjach z naprawdę dużym rozproszeniem! Hitem ostatnich tygodni, zadziwiająco często wciskanym w kolano, jest hipopotam wygrany w konkursie Fera.pl. Przefajna i prześmieszna zabawka.
Wspomnę tutaj jeszcze o serduchu SpunkyPup. Chociaż piszczałka już dawno nie działa, serducho świetnie sprawdziło się jako domowy gryzak i nie ma na nim zbyt wielu śladów zniszczenia.

Miejsce 2: Pluszaki

Wszelkie pluszaki to w naszym przypadku strzał w dziesiątkę! Jeżeli wydają jakieś dodatkowe odgłosy, mają ciekawą fakturę zyskują +50 do fajności. Zabawki służą głównie do domowych zabaw. Szaman od kilku lat zaprzestał kariery zabawkowego Kuby Rozpruwacza, więc ich zabawek jest raczej długi. Ikeowy jeżyk dla małych dzieci, z dodatkową piszczałką, odstającymi łapkami, znaleziony na ulicy – wytrzymał z nami grubo ponad rok! Szczurek (choć z amputowaną częścią ogonka) jest z nami już 2 rok i ma się doskonale. Hitem zeszłego roku okazał się baranek Trixie. Piszczy w kilku miejscach, dodatkowo grzechocze, jest mięciutki i można się nim przeciągać. Zabawka ideał, chociaż widzę, że jego intensywne życie pomalutku dobiega końca. Przewidując rychły koniec baranka, w Szamanowych zbiorach pojawił się królik dostępny w Fera.pl. Jest szał drodzy Państwo, jest szał.

Miejsce 1: Puller

Czy kogokolwiek zaskoczył Puller jako absolutny numer 1 psich zabawek? Czy komuś go trzeba jeszcze przedstawiać? Szerzej o pullerze pisałam tutaj – recenzja.

Od kiedy dostaliśmy nasze fioletowe kółka do testów, inne zabawki zostały porzucone na dalszy plan. Zabawką bawimy się raczej tylko na dworze. Zdecydowanie jest zapowiedzią udanego treningu i świetnej zabawy.

A jakie są typy ulubionych zabawek Waszych psów? Piszcie! 🙂

avatar
Autor Gosia Czekała

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *